Wojciech zwany przez nas Małym Wojtkiem, z racji swojego wzrostu. Małym jednak z dużej litery, bo to dla mnie wielki człowiek. Kocha muzykę i drewniane łyżki. 🙂 Najbardziej lubi mieć muzykę tylko dla siebie, czyli przez słuchawki. Słucha Czajkowskiego, Mozarta, wzrusza się przy muzyce organowej, nie pogardzi jednak muzyką pop, mimo wieku lubi wracać do kawałków z dzieciństwa. Muzyka filmowa, a tu filmy Fortepian czy Bandyta. Muzyka Celtycka.
Wojciech jest osobą niewerbalną, najlepiej dogaduje się z najbliższymi, bo kiedy kogoś dobrze znamy to słowa i tak bywają zbędne. 🙂
A uśmiech na jego twarzy może wywołać muzyka, ale też wędrowanie. Jego dzienne osiągnięcie to 23 km. A dyszka na spacerze to żaden wysiłek. 🙂
Bardzo jest związany z Dużym Wojtkiem. To prawdziwi bracia, choć nie z krwi. Nikomu tak nie patrzy w oczy jak własnie jemu.
Ma swoje zdanie w wielu kwestiach i nie zamierza być elastyczny. Ale to chyba ma po rodzicach. 😄