Zatem zapraszam do przepisu. 🙂
Składniki:
Na stolnice przesiewamy mąkę , dodajemy cukier, jajko i zimne masło pokrojone w kostkę. Siekamy składniki aż masło będzie w małych grudkach. Teraz zagniatamy ciasto. Trzeba to robić szybko, żeby za bardzo nie ogrzać ciasta rękami. Ciasto zagniatamy w kulę i zawinięte w folię wkładamy do lodówki na 30 minut.
W tym czasie na kuchence stawiamy garnek z mlekiem (400 ml). Dodajemy do niego ziarenka z laski wanilii. Do pozostałej części mleka dodajemy oba rodzaje mąki i mieszamy. Kiedy mleko zaczyna się gotować dodajemy mieszankę mleka z mąką i robimy budyń. Pozostawiamy do wystudzenia.
Wyjmujemy ciasto z lodówki. Rozwałkowujemy na grubość około 5 mm. Wykrawamy kółka wielkości górnej średnicy foremek. Następnie lekko dociskając wypełniamy foremki posmarowane wcześniej masłem. Ciasto nakłuwamy widelcem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. około 15 minut. Babeczki powinny się lekko zrumienić. Po tym czasie pozostawiamy do wystygnięcia.
W robocie ucieramy masło na krem z cukrem na puszystą białą masę. Następnie dodajemy po łyżce zimnego budyniu cały czas miksując.
Babeczki wyciągamy z foremek – bardzo łatwo odchodzą. Spód smarujemy jakimś kwaśnym dżemem (u nas to była marmolada agrestowo – malinowa z własnej spiżarki). Szprycą nakładamy krem. Teraz zostaje tylko przybrać babeczki owocami. Nie mieliśmy w domu żadnych świeżych owoców i daliśmy na wierzch wiśnie, które zostały nam z wiśniówki. 🙂 Pycha!
Koniecznie musicie spróbować. 🙂
Smacznego!