„Najłatwiejsze ciasto w świecie”  dzieci śpiewają o placku ze śliwkami i faktycznie można je upiec według przepisu jaki podaje nam tekst.
A sypana szarlotka jest jeszcze prostsza. Niestety nie ma o niej piosenki. No chyba, że dziś kogoś zainspiruję.
Ta szarlotka,  to prawdziwa zabawa dla każdego.

Składniki:

jabłka – 2 kg (u nas to szare renety),
mąka – 250 ml (szklanka),
kasza manna – 250 ml (szklanka),
cukier – 200 ml (niepełna szklanka),
proszek do pieczenia – 1 łyżeczka,
masło – 170 g,
cynamon, kardamon – opcjonalnie.

Sposób przygotowania:

Zabieramy się do pracy.
Najpierw przygotowujemy blachę do pieczenia. Wykładamy ją papierem i odkładamy na bok.
Jabłka obieramy ze skórki. Czy zrobimy to sami, czy może przy pomocy obieraczki do ziemniaków obiorą je dzieci, zależy od nas. U nas obieraniem zajął się Duży.
Ja starłam jabłka na grubych oczkach do miski. Jabłka przyprawiliśmy cynamonem i kardamonem.
Wojtek podzielił je na dwie części. Nakładając łyżką na zmianę do dwóch misek. ?
Do kolejnej miski wsypujemy mąkę, cukier, kaszę manną, proszek do pieczenia. Mieszamy składniki łyżką.
Przygotowałam tym razem trzy małe miseczki, a Wojtek przygotowaną mieszankę rozdzielił na równe części.
Włączamy piekarnik na 180 stopni, żeby się nagrzał.
Bierzemy wcześniej przygotowaną blachę i zaczynamy zabawę. 😉
Na dno wsypujemy pierwszą część sypką. Na nią wykładamy jedną część jabłek. Nie ugniatamy zbyt mocno. Kolejna część sypka. Teraz druga część jabłek i ostatnia część z mąką.
Na wierzch scieramy dobrze zamrożone masło na grubych oczkach.
Ciasto wkładamy do pieca na około 60 minut.
Po wyjęciu musi dobrze wystygnąć.
U nas podaliśmy je z bitą śmietaną.

Szarlotka jest pyszna. A zabawa przy jej przygotowaniu sprawia, że czas spędzony z najbliższymi jest pełen radości. No może sporo naczyń do mycia, ale nie może być zabawy przez małego bałaganu. 😉

Zatem my idziemy zajadać się szarlotką, a Wy biegnijcie po jabłka do sklepu. Teraz wasza kolej. 😉